do zobaczenia za rok:)
Ostatni wpis w tym roku... kolejne 12 miesięcy za nami... a ile pozostało do końca budowy... kto to wie... Na moje oko jeszcze roczek tu z Wami spędzę jak nie dłużej. Niby pozostała nam tylko wykończeniówka, ale to dopiero będzie przedsięwzięcie (kosztowe i ilościowe). Koniec roku to podsumowania. Niestety nie zrobiliśmy tyle ile planowaliśmy mimo że pogoda sprzyja i spokojnie bylibyśmy dalej, ale fundusze:( Trochę pewnie przez VAT, troche przez inflacje a troche przez nasze "lepiej ciut drożej a porządnie niż za 5 lat naprawiać" kosztorys prac na ten rok miał się nijak do cen rzeczywistych. Szkoda Teraz kompletnie spłukani czekamy na kase. A do zrobienia jeszcze pozostały:
na zewnątrz - POŚ, elewacja i podbitka, utwardzenie podjazdu, bo mamy gline na działce, wyrównanie działki i obsianie trawką, ogrodzenie frontowe, wykończenie balkonu
wewnątrz - wylewki, ocieplenie poddasza + k-g, schody na poddasze, drzwi wewn., kominek oraz cała przyjemność urządzania (kafle, panele, farby, tapety, meble, sprzęt....)
Teraz przy wycenach czy szacunkach założymy właściwy (nawet 15%) zapas ale na pierwszy rzut oka brakuje jeszcze ok.150 tys. DUZO
Ale na razie nie ma co rozpaczać, mieszkanie z rodzicami ma jedną ważną zaletę - babcia jest pod ręką i można po macierzyńskim wrócić do pracy żeby zarabiać na ten domek.
Kochani życzymy Wam szczęśliwego Nowego Roku, oby był taki jak sobie zaplanujecie, przyniósł dużo uśmiechu i radości, a sobie życzę abym przyszłego Sylwestra spędziła już w Amelce
Do siego................